Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Szyderstwo zamiast współczucia

Dodano: 24/01/2012 - Nr 4 z 25 stycznia 2012
Mam wrażenie, że zaraz po katastrofie postawiono tezy, do których wszystko później było naginane. Ekspertyza wykazała, że nie było gen. Andrzeja Błasika w kokpicie, że nie było żadnych nacisków. W moim odczuciu, forsowane przez MAK i polski rząd tezy o przebiegu katastrofy są kompletnie fałszywe. Teraz, gdy są już opinie naukowców, te założenia zostały obalone. Ustalenia zarówno MAK, jak i komisji Millera są po prostu nieważne, a obydwa postępowania śmiało można określić jako jeden wielki skandal. Dlaczego? Ponieważ doszło do skandalicznych zaniedbań i sytuacji, które kładą się cieniem na całym śledztwie. Najprostszy przykład z wydarzeń tuż po katastrofie: teren nie został odgrodzony, postronni ludzie wchodzili bez problemu, brali, co chcieli – „pamiątki” po katastrofie – i odchodzili. Kolejna sprawa – niszczenie wraku. Jeszcze byłbym w stanie zrozumieć, że Rosjanie musieli pociąć wrak, aby go przetransportować, ale w głowie mi się nie mieści, że wybijali szyby w
     
13%
pozostało do przeczytania: 87%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze