Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Jak słoń w dyplomacji. Awantura w Tajlandii

FOT. ADOBE STOCK
FOT. ADOBE STOCK
Dodano: 11/07/2023 - Nr 28 z 12 lipca 2023

Los 29-letniego słonia Muthu Raja śledził cały świat. Zwierzę doprowadziło do głośnego zgrzytu dyplomatycznego, bo podarowany w 2001 roku Sri Lance, został po 22 latach odebrany. Tajlandczycy oskarżają wyspiarzy, że źle opiekowali się zwierzęciem. Ściągnęli go do siebie na terapię, ale teraz nie mają zamiaru go oddać.

Nasz wielki bard Jacek Kaczmarski pisał w „Limerykach o narodach”, że „na dawnym Cejlonie, \ nawet są słonie \ W polityce mądre nad wyraz”. Kilkadziesiąt lat później pewien słoń ze Sri Lanki stał się sławny na całym świecie. Muthu Raja nie jest zwykłym zwierzęciem. Urodził się w Tajlandii i został nazwany Sak Surin. Jego nazwa w języku tajskim oznacza „honor prowincji Surin”. To ponoć oddawało jego piękno. Jako wybitny przedstawiciel swojego gatunku został w 2001 roku darem króla Tajlandii dla władz Sri Lanki. Miał – razem z dwoma innymi słoniami – być przeszkolony do tego, aby brać udział w religijnych procesjach i nosić relikwie. Tak się

     
11%
pozostało do przeczytania: 89%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze