Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

25 lipca 2018

Dodano: 24/07/2018 - Nr 30 z 25 lipca 2018
W Karlsruhe, czyli mieście o wielkich tradycjach, jeśli chodzi o praworządność, mieście, w którym urodził się sam Hans Frank, komisarz Rzeszy ds. „ujednolicenia wymiaru sprawiedliwości”, wykład zatytułowany „Państwo prawa w Polsce: stracone szanse?” wygłosiła Małgorzata Gersdorf. Czy na sali unosił się jeszcze duch Franka, twórcy Niemieckiego Frontu Prawa (Deutsche Rechtsfront), organizacji zrzeszającej sędziów, prokuratorów oraz adwokatów III Rzeszy? A może nadleciał także duch syna innego sławnego prawnika, Hermanna Göringa, który w Karlsruhe uczył się w szkole o zaostrzonej dyscyplinie? W każdym razie ziomkowie Franka i Göringa wysłuchali wykładu Gersdorf ze smutkiem, świadomi, że trzeba nieść Polsce oświaty kaganiec. A w każdym razie kaganiec. Jakikolwiek. Gdy Szkopy napadały na Polskę, praworządnie nadawały polskim miejscowościom niemieckie nazwy. Atlasy podają, że germanizatorzy nadali u nas piękną nazwę „Gersdorf” miejscowościom: Dąbie, Gawroniec, Gierałtów,
     
17%
pozostało do przeczytania: 83%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze