Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Policyjna kula trafiła go w głowę. „Mało mnie nie zabito”. Górnik ma dość kłamstw Tuska. Będzie proces

Dodano: 08/02/2023 - Nr 6 z 08 lutego 2023

Marcin Gralak został postrzelony przez policję – gumowa kula trafiła go w głowę. Do dramatu doszło osiem lat temu, gdy z kolegami z kopalni demonstrowali przed Jastrzębską Spółką Węglową, bo za rządów Platformy Obywatelskiej ich sytuacja znacząco się pogorszyła. Teraz Donald Tusk twierdzi, że wśród rannych nie było górników, a policjanci starli się z „kibolami”. Gralak ma dość tych kłamstw. Dlatego pozwie szefa Platformy, aby przeprosił i sprostował oszczerstwa.

– Ta sytuacja jest według mnie absurdalna. Byłem osobą najbardziej pokrzywdzoną w tamtych wydarzeniach, mało mnie nie zabito i jest nie do zrozumienia to, co zrobił Donald Tusk – mówi „Gazecie Polskiej” Marcin Gralak, górnik z kilkunastoletnim stażem w kopalni „Zofiówka”. Postrzelony przez policjantów podczas protestu w lutym 2015 roku, doznał poważnych obrażeń głowy.

– Słysząc słowa Tuska, czułem się, jakby ktoś dał mi w twarz – podkreśla bardzo mocno.

Kłamstwo w Płocku, oszczerstwo w
     
14%
pozostało do przeczytania: 86%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze