Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Świętego Wojciecha droga do męczeństwa. Patron Polski, Czech i Węgier

FOT. MAT. PRAS.
FOT. MAT. PRAS.
Dodano: 26/04/2023 - Nr 17 z 26 kwietnia 2023

Spadający na głowę topór. Siedem włóczni wbitych w ciało. Męczeńska śmierć z rąk „psich głów” – Prusów rozwścieczonych misją ewangelizacyjną biskupa. A potem szybkie wyniesienie na ołtarze. I głęboki ślad w polskich dziejach i kulturze.  23 kwietnia 997 roku zginął zamordowany przez pogan św. Wojciech, patron Polski, Czech i Węgier. Relikwie świętego, obecnie rozrzucone po świecie, stanowiły bezcenną wartość dla rodzącego się Królestwa Polskiego. W życiu św. Wojciecha wielką rolę odegrała wizyta w klasztorze benedyktyńskim na Monte Cassino. 

Św. Wojciech znany jest także pod łacińskim imieniem Adalbert. Mylą się jednak ci, którzy sądzą, iż imię Adalbert jest w łacinie odpowiednikiem słowiańskiego Wojciecha – Sławnikowic przybrał je bowiem najprawdopodobniej podczas bierzmowania w mogunckiej katedrze. Szafarzem sakramentu był arcybiskup Adalbert. A zatem Wojciech-Adalbert, tak moglibyśmy go nazywać. Przyszedł na świat w Libicach, stolicy rodzinnego księstwa

     
10%
pozostało do przeczytania: 90%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze