Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Szpieg, głupiec zdrajca

Dodano: 01/10/2019 - Nr 40 z 2 października 2019
Za czasów walki z lustracją stałym elementem ośmieszania antykomunistów było udowadnianie, że „Gazeta Polska”, Kaczyński i Macierewicz wszędzie widzą agentów. Problem polegał na tym, że agentów komunistycznej bezpieki rzeczywiście trochę było i od czasu do czasu ich teczki – głównie za przyczyną naszych publikacji – wypływały. Wielu dziennikarzy broniąc się przed posądzeniem o oczywisty koniunkturalizm, tłumaczyło, że w przeciwieństwie do nas nie widzi wszędzie agentów. I oczywiście ich nigdzie nie dostrzegało. Takie wytrychy słowne wystarczały, by ze zwolenników lustracji robić oszołomów, a z jej przeciwników lub oczywistych tchórzy – ludzi rozsądnych. Dzisiaj smrodek tamtej metodologii wrócił, ale częściej w wykonaniu zwolenników Konfederacji. Słuchając ich, mam wrażenie, jakbym czytał „Gazetę Wyborczą” sprzed 10-15 lat. Tłumaczą nam, że w przeciwieństwie do nas nie dostrzegają wszędzie rosyjskich agentów, a szczególnie nie widzą ich masowo w Konfederacji. Problem
     
27%
pozostało do przeczytania: 73%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze