Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Kamień milowy w relacjach polsko-węgierskich. Konsul Körmendy z Laurem im. Maurycego Mochnackiego

Marcin Pegaz/Gazeta Polska
Marcin Pegaz/Gazeta Polska

"Chyba nikt nie zrobił tyle w ostatnich kilkudziesięciu latach dla tego, żeby zbudować stosunki na kolejne dziesiątki lat, pomiędzy Polakami a Węgrami, co profesor Adrienne Körmendy" - mówił w laudacji poświęconej byłej konsul generalnej Węgier w Polsce Tomasz Sakiewicz. Jego zdaniem, Körmendy jest "jednym z kamieni milowych" relacji polsko-węgierskich, wzorem dawnych władców, królowej Polski Jadwigi, króla Węgier Stefana Wielkiego czy władającego oboma państwami króla Stefana Batorego. Konsul została uhonorowana Laurem im. Maurycego Mochnackiego na Gali 195-lecia Gazety Polskiej.

W laudacji poświęconej prof. Adrienne Körmendy, byłej konsul generalnej Węgier w Polsce Tomasz Sakiewicz mówił, że zakochać się w Polsce jest łatwo, ale aby tę miłość w sobie nosić, trzeba mieć wielki charakter i osobowość. 

Wśród osób, które nasz naród spotkał na swojej drodze, które po prostu zakochały się w naszej historii, w tym, kim jesteśmy, i chciały pomiędzy swymi narodami a Polska więź umacniać, jedną z takich osób jest bez wątpienia pani konsul Adrienne Kormendy. Bo chyba nikt nie zrobił tyle w ostatnich kilkudziesięciu latach dla tego, żeby zbudować stosunki na kolejne dziesiątki lat, pomiędzy Polakami a Węgrami. I żeby coś z tego wynikało, realne korzyści

- mówił Tomasz Sakiewicz, przypominając, że poznał ją w 2012 roku podczas pierwszego "Wielkiego Wyjazdu na Węgry".

Pamiętam trudne chwile, krytyczne chwile, kiedy tak naprawdę jedyną osobą, do której można było zadzwonić, poradzić się w sprawach polsko-węgierskich i innych, była pani konsul

- dodał Sakiewicz.

"Pani konsul jest jednym z tych kamieni milowych", mówił redaktor naczelny "Gazety Polskiej", wymieniając ją obok takich postaci jak król Węgier Stefan Wielki, królowa Polski Jadwiga, czy król Stefan Batory. "Warto, żeby jej nazwisko zostało zapamiętane, bo bardzo niewiele osób ma tak ogromne zasługi w tej sprawie" - podkreślił Sakiewicz. 

Wzruszona pani konsul w języku polskim podziękowała za wyróżnienie.

Jestem do głębi serca wzruszona i uradowana. Z dwóch powodów. Po pierwsze, że ten laur nosi imię Maurycego Mochnackiego. My, Węgrzy, głęboko przeżyliśmy tragedię rozbioru Polski. Jednocześnie ogromnie szanowaliśmy i podziwialiśmy społeczeństwo polskie, które tak długo, konsekwentnie i wytrwale walczyło o niepodległość Polski. Mieliśmy wrażenie, że Polakom było w pewnym sensie łatwo, bo całe społeczeństwo było gotowe do walki. Kiedy czytałam "Dziady" Mickiewicza, uświadomiłam sobie, że wcale nie było, że liczni byli ci, którzy uważali, że trzeba pogodzić się z realiami i współpracować z silniejszymi mocarstwami. Ci, którzy jak Maurycy Mochnacki rozpoczęli walkę za duszę polską, za przyszłą niepodległość, wcale nie byli w większości

 - mówiła Körmendy. "Ich przykład pokazuje, że warto walczyć za wartości, za ważne sprawy, za ojczyznę" - podkreśliła.

Drugim powodem radości pani konsul to fakt otrzymania Lauru właśnie od "Gazety Polskiej". - Historia tej gazety jest ściśle związana z walką o niepodległość Polski, o zmartwychwstanie Polski. "GP" była zawsze wiązana z tą częścią społeczeństwa, dla której dobro wspólne było najważniejsze. "Gazeta Polska", założona w 1992 r., pozostała wiernym tamtym tradycjom - powiedziała.

- Dziękuję, że mogłam pokochać Polskę - zakończyła dyplomatka, otrzymując ogromne brawa.

"Gazeta Polska" była ogólnopolskim dziennikiem informacyjno-politycznym wydawanym w latach 1826-1907 w Warszawie. W II RP gazeta była wydawana w latach 1929 – 1939. Obecnie "Gazeta Polska" jest wydawana od 1993 roku.