W artykule Huberta Kowalskiego „Łódzkie księstwo Leszka Jażdżewskiego” („GP” nr 20/1344 z 15.05.2019) znalazła się błędna informacja o moim rzekomym udziale w łódzkich „Igrzyskach Wolności”, organizowanych w tym roku, tak jak od lat, przez środowisko pisma „Liberté!”, którego liderem jest Leszek Jażdżewski. Autor miał prawo do tego błędu.
Zapewne przeczytał program Igrzysk Wolności, w którym istotnie widnieje moje nazwisko, i uznał, że sama impreza przebiegała zgodnie z programem, tak zaś nie było.
Jak było?
Część osób związanych ze środowiskiem „Liberté!” to absolwenci Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politologii (WSMiP)
Zapewne przeczytał program Igrzysk Wolności, w którym istotnie widnieje moje nazwisko, i uznał, że sama impreza przebiegała zgodnie z programem, tak zaś nie było.
Jak było?
Część osób związanych ze środowiskiem „Liberté!” to absolwenci Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politologii (WSMiP)