Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

To nie był zły sen. Błagała syna o litość. Bez skutku!

Dodano: 15/05/2018 - Nr 20 z 16 maja 2018
„Słyszał jej krzyki, wołania, ale pozostał całkiem niewzruszony, wrzucił ją do studni” – mówił sędzia w uzasadnieniu wyroku. Chwilę wcześniej ogłoszono, że Wojciech P. do końca życia będzie przebywał w więziennej celi. Za bestialskie zabójstwo matki. Tragedia rozegrała się w nocy z 18 na 19 marca ubiegłego roku, w Złotnikach, niewielkiej miejscowości koło Poznania. Naocznych świadków dramatycznych wydarzeń wprawdzie brakowało, ale zbrodnię odkryto już nazajutrz. Bo znajomi 61-letniej Marii P. nie mogli się z nią skontaktować i pełni niepokoju pojechali do jej domu. Zastali tylko syna, 36-letniego Wojciecha. Zapytali go, co się dzieje z matką. – Wrzuciłem ją do studni – odpowiedział. Po chwili niby zaczął płakać, ale równocześnie poprosił o kupno... paczki papierosów. Wkrótce przyjechali policjanci, wezwano również strażaków, którzy wyciągnęli ciało ofiary. „Maria P. miała na ciele ślady otarć i sińce, a całość obrazu sekcyjnego wskazuje na śmierć w wodzie” – podała
     
18%
pozostało do przeczytania: 82%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze