Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Sytuka dla salonu

Dodano: 07/09/2011 - Nr 36 z 7 września 2011
Dlaczego apologeci obecnej władzy tak usilnie starają się zmusić Jarosława Kaczyńskiego do debaty z Tuskiem? Czy dlatego, że tak są zatroskani o przestrzeganie w Polsce demokratycznych reguł debatowania wypracowanych w krajach ugruntowanych demokracji zachodnich? Czy zależy im na wyborcach, którzy bez debat nie będą w stanie podjąć decyzji, na kogo głosować? A może przejęci dobrem ojczyzny obawiają się, że ich zagraniczni koledzy po piórze, mikrofonie i kamerze, gdy dowiedzą się, że w kampanii wyborczej w Polsce nie odbyła się debata szefa partii rządzącej z liderem opozycji, to nie pozostawią na naszym kraju suchej nitki? Nic nie wskazuje na to, by którakolwiek z tych szlachetnych pobudek powodowała naszymi salonowymi żurnalistami. Po tym co przeczytałem i usłyszałem przez ostatnie sześć lat, wydaje mi się, że przypisywać reżimowym dziennikarzom jakiekolwiek szlachetne intencje może jedynie ktoś niespełna rozumu albo Stefan Konstanty Myszkiewicz-Niesiołowski. Mam nieodparte wrażenie
     
56%
pozostało do przeczytania: 44%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze