Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Steinbach to zwykła prowokatorka

Dodano: 31/05/2011 - Nr 22 z 1 czerwca 2011
Na Pomorze też raczej nie przyjechała w odruchu serca, prawda? Wizyta była przygotowana, a nie spontaniczna. Szeroko komentowały ją niemieckie media. A pani Steinbach pojawiała się, gdzie mogła. Pokazała, że nie jest osobą kulturalną. Bo jeśli ktoś jej nie zaprasza, to nie powinna pchać się drzwiami i oknami. Widać różnicę wobec wizyty prezydenta Niemiec Christiana Wulffa, który przyjechał odwiedzić rodzinne strony. Steinbach to zwykła prowokatorka. Dobrze wiedziała, jakie emocje wzbudzi wśród ofiar II wojny światowej, które alergicznie reagują na jej retorykę. Przecież chodziło tylko o to, by pokazać kontrast pomiędzy kulturalną, starszą panią składającą kwiatki w wybranych miejscach a niegodnie zachowującym się, rozwrzeszczanym tłumem Polaków. Na szczęście to się nie udało. Nasz apel do mediów i organizacji społecznych, by zignorować to wydarzenie, okazał się skuteczny. Wystarczy podważać prawdę objawioną o znakomitych stosunkach polsko-niemieckich za
     
15%
pozostało do przeczytania: 85%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze