Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Na pełny gaz!

Dodano: 10/05/2011 - Nr 19 z 11 maja 2011
Edi Mora (Cooper) szelma i nieudacznik znalazł się na zakręcie. Nie może napisać powieści, na którą dostał zaliczkę, rozlatuje mu się związek z piękną dziewczyną, facet leci w dół społecznej drabiny. Ale znajomy wręcza mu pastylkę NZT, tajny produkt Pentagonu, CIA, FBI czy innej demonicznej instytucji. Po jej zażyciu los Ediego się odmienia. Powieść powstaje w parę dni i jest z zachwytem przyjęta, Edi błyskawicznie przyswaja obce języki, dokonuje towarzyskich i giełdowych podbojów, a świat – co kamera pokazuje w niesamowitych jazdach – odsłania mu się jako pulsująca przestrzeń danych, wykresów i eksplodujących kolorów. Kto widzi rzeczywistość na wylot, może grać na niej jak na fortepianie. Pytanie, kiedy mu się wyczerpie organizm albo skończą pastylki? Do czasu widz czuje się mądrzejszy od filmu i bohatera. Jasne, w finale musi być krach, porażka, upadek. Jeśli Edi’emu przypadkiem trafi się happy end (jakim cudem!?), to widz uzna film za prostacki i poczuje moralną wyższość nad
     
37%
pozostało do przeczytania: 63%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze