Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Guru na miarę możliwości

Dodano: 01/05/2011 - Nr 18 z 4 maja 2011
Gdyby sferę medialną zdołano już całkiem oczyścić z tego gatunku dziennikarzy, których Jacek Żakowski i inni przyplecznicy władzy nazywają „po prostu nieprofesjonalnymi”, na tym by się zapewne skończyło – bo przecież dziennikarzom w rodzaju wspomnianego do głowy by nie przyszło zapewnienia rządzącej partii jakkolwiek weryfikować. Ale proces dorzynania watahy w mediach, acz prowadzony na wielką skalę, jeszcze się nie do końca powiódł. Koledzy z portalu „wPolityce.pl” postanowili sprawdzić u źródła, czyli w USA, cóż to za „guru” nas nawiedził. I co się okazało? Że facet w życiu nic wspólnego w Obamą nie miał. Zrobił tylko jakąś niedużą stronę internetową dla jego sympatyków, która zresztą została oceniona jako nieudana i szybko zamknięta. Co najzabawniejsze, okazało się przy okazji, że numer „na Obamę” facet wykonał już w kilkunastu różnych krajach, ale za rękę go złapać nie można, bo on sam osobiście nigdy się za „wizzarda” amerykańskiego prezydenta nie podawał. Tak go tylko
     
47%
pozostało do przeczytania: 53%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze