Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

W klatce trzeba się bić

Dodano: 27/09/2016 - Nr 39 z 28 września 2016
Obejrzeliśmy niedawno film „Geniusz” o narwanym debiutancie, na którego talencie poznaje się bystry redaktor. Ta opowieść o zmaganiach i współpracy Thomasa Wolfe z Perkinsem, odkrywcą literackich sław, niesie pewien schemat. Młody wierzga, ale wiedza starego jest pociągająca, a postawa – ojcowska. Figury ucznia i nauczyciela, buntownika i mędrca powtarzają się w opowieściach o sztuce, nauce, sporcie. Boks jest tu szczególnie fascynujący. Chodzi o przemoc, ale walki wygrywa się głową, a nie jedynie pięściami. Trafiają doń ostrzy chłopcy z poplątanymi życiorysami, a medialna otoczka ringu bywa szemrana. Cyzelowanie kunsztu i charakteru też ma swoją dramaturgię, dlatego kino wraca na ring. W filmie o Robercie Duranie, zawodowym mistrzu paru wag, królu nokautu skuteczniejszym od Claya/Ali, ciekawy jest motyw panamski. Dzieciak z przedmieść, nienawidzący USA, z nędzy i poniżenia pięściami wywalczy sobie drogę do godności i wielkości. Zdobędzie też miłość życia. Samorodny
     
35%
pozostało do przeczytania: 65%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze