Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Architekt pana Boga

Dodano: 20/09/2016 - Nr 38 z 21 września 2016
Był pracoholikiem, w kontaktach z ludźmi trudnym i bezkompromisowym. A zarazem głęboko religijnym W XIX i XX w. nie brakowało architektów oryginalnych, pomysłowych, efektownych, nawet szalonych. Chyba jednak żadnemu z nich nie udało się osiągnąć takiej harmonii w pozornym chaosie, jaka cechowała Gaudiego – świętego z Barcelony (od 20 lat trwa jego proces beatyfikacyjny). Choć dziś powszechnie znany, rozpoznawalny i podziwiany, pozostaje zagadką – mało mówił i pisał, nie był towarzyski, w ostatnich latach życia mieszkał we wznoszonej przez siebie Sagrada Familia jako prawdziwy abnegat. Kiedy 7 czerwca 1926 r. podczas porannego spaceru potrącił go tramwaj, nikt w rannym kloszardzie nie rozpoznał geniusza. Trzech taksówkarzy odmówiło zabrania go do szpitala, gdzie w końcu przewieziony, po trzech dniach zmarł. Za to w pogrzebie uczestniczyły nieprzebrane tłumy... Paradoks. Jego najnowsza biografia pióra Gijsa van Hensbergena „Gaudi – geniusz z Barcelony” usiłuje
     
34%
pozostało do przeczytania: 66%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze