Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Liczą się fakty

Dodano: 13/09/2016 - Nr 37 z 14 września 2016
Dotychczas pracowała w Stanach Zjednoczonych, ale coraz częściej pojawia się w polskich produkcjach. Czy główna rola przenikliwej dziennikarki Niny w „Smoleńsku” Antoniego Krauzego okaże się dla Beaty Fido przełomem?  Grana przez Panią postać nie budzi sympatii, przynajmniej na początku. Czy trudno było wcielić się w rolę Niny?  Takie było założenie. Stworzenie bohaterki od postaw – bo trzeba zaznaczyć, że Nina to postać fikcyjna – nie było łatwe. Zwłaszcza że grana przeze mnie dziennikarka wyróżnia się wieloma trudnymi cechami. Jej upór i ambicja są cenne, ale niestety służą manipulacji – ludźmi  i faktami. Nina wykorzystuje przygotowanie materiału o tragedii Smoleńskiej jedynie jako trampolinę do kariery. Biorąc to wszystko pod uwagę, niełatwo było stworzyć postać tak, by wyrażała cechy negatywne, a jednocześnie by widz chciał wejść w jej świat. Dawał się jej poprowadzić przez cały film.  Ale ostatecznie się udało. Starałam się
     
35%
pozostało do przeczytania: 65%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze