Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

A Polska gdy powstanie, to tylko z naszej krwi…

Dodano: 23/08/2016 - Nr 34 z 24 sierpnia 2016
Jeszcze niedawno, gdy warszawskimi ulicami płynął długi, nieprzerwany potok ludzkich głów, gdy tysiące ludzi towarzyszyło ostatniej drodze pułkownika Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, gdy łzy napływały do oczu, gdy na lawecie spoczywała rycerska trumna przykryta biało-czerwoną flagą, mieliśmy wszyscy poczucie, że oto dane nam jest dotknąć czegoś niezwykłego. Bośmy wszyscy w tym kondukcie wiedzieli, że nie jest on żałobny, lecz radosny – że to pożegnanie i jednocześnie zmartwychwstanie Polska zabijana, zakopywana w bezimiennych dołach, bita, okajdaniona, zelżona, wyklęta, zakłamana budzi się teraz właśnie – do godności, do prawdy, do sprawiedliwości. Wraca do nas ta Polska, która być powinna. Polska, w której bohaterowie stoją na cokołach, a zdrajcy i łotry, piętnowani i obleczeni w hańbę, znajdują swe miejsce w podręcznikach historii tylko jako przykład upadku moralnego. Tym powrotem był dla nas pogrzeb „Łupaszki” i tym też będzie uroczysty pogrzeb Danuty
     
7%
pozostało do przeczytania: 93%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze