Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Dwa cele – mężczyzna i kobieta

Dodano: 02/08/2016 - Nr 31 z 3 sierpnia 2016
Postać Bourne’a, agenta CIA, który stracił pamięć, stworzył pisarz Robert Ludlum i zaraz przechwycili ją filmowcy. Bourne (Damon) nie jest bawidamkiem jak Bond i nie pajacuje szpiegostwa. To wyrzutek, w przeszłości wykonawca brudnej roboty, której CIA się wstydzi, więc próbuje go odstrzelić. Bourne musi sobie przypomnieć, kim jest, a jednocześnie umykać z celownika firmy o nieczystym sumieniu. Mamy tu większą skalę dramatu niż w filmowym uniwersum Bonda. Bourne jest dojrzalszy, jego zagrożenie wynika z nieczystych procederów, jak te ujawnione przez Snowdena. Choć przyznajmy, że i w literackich Bondach Fleminga było więcej powagi i nawet sztuki niż w traktujących o nim filmach. Bournem kieruje instynkt samozachowawczy, głód prawdy, skrucha i wdrukowane zdolności bojowe. To drapieżnik groźny dla cyników z centrali, kino takich uwielbia. Oglądaliśmy już „Tożsamość Bourne’a” (2002 r.), „Krucjatę Bourne’a” (2004 r.), „Ultimatum Bourne’a” (2007 r.). Scenerią były Niemcy,
     
34%
pozostało do przeczytania: 66%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze