Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Ane vivo złe jak in vitro

Dodano: 05/07/2016 - Nr 27 z 6 lipca 2016
Jest nowa metoda nieco zmienionego in vitro. Trochę bezpieczniejsza, nieco lepsza, ale nadal obarczona zasadniczymi wadami moralnymi tradycyjnego sztucznego zapłodnienia Kiedy Ministerstwo Zdrowia wycofało się z refundowania in vitro ze swojego budżetu, zniknęło ono z kręgu zainteresowania mediów. Od czasu do czasu pojawiają się gdzieś lobbyści rynku prokreacyjnego, ale jest ich jakby mniej. Sytuacja trwała aż do ubiegłego tygodnia, gdy media poinformowały o nowym rodzaju sztucznego, ale wewnątrzustrojowego zapłodnienia. Gdy tylko o nim przeczytałem, postanowiłem dowiedzieć się o nim czegoś więcej. Zwłaszcza że eksperci zapewniają, iż jest ono przełomem. Fakty są jednak inne. Ane vivo jest zmianą, zmianą na lepsze, ale… niestety nadal jest to metoda niemoralna. I to dokładnie z tych samych powodów, dla których niemoralne jest in vitro. Dlaczego? Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba przyjrzeć się samej metodzie. Wszystko zaczyna się od napełnienia specjalnej
     
30%
pozostało do przeczytania: 70%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze