Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Tarcze, pałki – tylko jak najbardziej dyskretnie

Dodano: 21/06/2016 - Nr 25 z 22 czerwca 2016
Nie żadni „prowokatorzy”, jak chrzciła ich na potęgę komunistyczna propaganda, lecz robotnicy w Radomiu domagali się nie tylko wyższych płac i niższych cen – żądali też wyjaśnień o nieprawidłowości systemu komunistycznego. Jednak ze sprawdzonymi PRL-owskimi technikami pacyfikacji nie mieli szans Edward Gierek zapisał się w pamięci Polaków jako łagodny komunista – nie tylko w związku z lepszą (chwilowo i pozornie) sytuacją ekonomiczną, lecz także rozmytym obrazem aparatu represji w latach 70. Ta wersja nie daje się pogodzić z brutalną pacyfikacją protestu radomian.  Sowiecka precyzja w rozbijaniu protestów Świadkowie tamtych wydarzeń nie mogli widzieć wszystkich chwytów Komitetu Wojewódzkiego PZPR, komendantury MO czy tamtejszej SB. Owszem, słyszeli rozmowy z przedstawicielami władz, narzekania na podwyżki, potem przeszli ulicą Żeromskiego w stronę zabudowań lokalnej PZPR i dalej: szturm na siedzibę władz, interwencja milicji, bicia, aresztowania, wyrzucanie z pracy.
     
18%
pozostało do przeczytania: 82%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze