Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

25 maja 2016

Dodano: 24/05/2016 - Nr 21 z 25 maja 2016
„Zamknęli Mateusza Kijowskiego. Było tak, jak podejrzewałeś, miał kontakty z Ruskimi. Wygląda, że pracował dla nich” – zaczepił mnie na jeżyckiej ulicy kolega ze stadionu Lecha, który dzięki represjom PO zaczął się w ostatnich latach interesować polityką. Zaniemówiłem na chwilę, po czym dopytałem, skąd taka wiedza. „Całkowicie pewna. Mówili jeszcze, że on wcześniej z Lepperem działał w Samoobronie”. No i wydało się, że wprawdzie chodzi o wyjątkowo podejrzanego Mateusza, ale nie Kijowskiego, tylko Piskorskiego. „A, może i Piskorskiego…” – zastanowił się kolega. „Czyli zamknęli płotkę, a nie grubą rybę?” – zapytał po chwili przytomnie. No i rozpoczęliśmy pełną dygresji dyskusję na temat licznych Mateuszów, co robią dla licznych, a bardzo nielubianych na Jeżycach policji jawnych, tajnych i dwupłciowych. Konkluzja była taka, że nawet ojciec Mateusz nie jest wolny od tej przypadłości. Polscy piłkarze przygotowujący się do Euro 2016 choć trenują pilnie, to nie zaniedbują
     
14%
pozostało do przeczytania: 86%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze