Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Podsłuchiwali nawet adwokatów

Dodano: 17/05/2016 - Nr 20 z 18 maja 2016
Parę lat temu trafiłem nagle do szpitala. Wieziono mnie właśnie na zabieg, gdy rozdzwonił się mój telefon. Zdenerwowany adwokat tłumaczył, że przed chwilą dostał pozew od kontrwywiadu wojskowego i z dnia na dzień mam się stawić w sądzie. Tyle samo było czasu na odpowiedź na pismo. Sprawa dotyczyła Smoleńska. Źle się czułem, więc poprosiłem kilkakrotnie o powtórzenie tej informacji. Sąd poinformował nas o sprawie jeden dzień przed i niemal nie dał szansy nawet na przeczytanie wniosku. Chodziło o pozew o duże zadośćuczynienie, które mogło nas wtedy wykończyć. Adwokat wystąpił o wyłączenie sędziego, oczywiście tego nie zrobiono. Złamanie wszelkich procedur sędzia i trójka decydująca o jego pozostaniu w składzie orzekającym tłumaczyła jakimiś odniesieniami do prawa prasowego, choć była to zwykła sprawa o naruszenie dóbr osobistych. Oczywiście sędziego w obronę bardzo brała „Gazeta Wyborcza”. Na tym gangsterstwo wymiaru sprawiedliwości się nie skończyło. Panie prawniczki
     
61%
pozostało do przeczytania: 39%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze