Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Europejski handel żywym towarem

Dodano: 10/05/2016 - Nr 19 z 11 maja 2016
Pomysł nałożenia kar finansowych na państwa członkowskie, które odmówią przyjmowania imigrantów, jest cennym osiągnięciem europejskiej polityki. Inicjatywa pobierania opłat w wysokości 250 tys. euro za osobę, chyba jak żadna inna, niesie ze sobą mnogość informacji niedostępnych w oficjalnym, unijnym żargonie. Wymowa faktów to zupełnie inny przekaz niż gładka europejska nowomowa. Po pierwsze, skoro opłatami trzeba dyscyplinować tych, którzy nie garną się do przyjmowania pod swój dach przybyszów, a w dodatku opłaty wyliczane będą według ilości nieprzyjętych imigrantów, to dowód, że kwoty są już ustalone. Potwierdza to, że mimo protestów wielu państw kwotowy system obowiązkowego podziału stał się faktem. Po drugie, jeśli imigrantów-uchodźców pod rygorem kar trzeba upychać po sąsiadach, to znaczy, że tam, gdzie się pojawili, są niepożądani. Czy trzeba lepszego dowodu, że ich obecność jest balastem, problemem, nieszczęściem? Jak się to ma do zapewnień, wręcz dogmatu, że
     
36%
pozostało do przeczytania: 64%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze