Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Bałtycka beczka prochu

Dodano: 26/04/2016 - Nr 17 z 27 kwietnia 2016
Ostatnie rosyjskie prowokacje na Bałtyku wskazują, że po długim okresie skupienia uwagi na południu (Donbas, Morze Czarne, Syria) rosyjski niedźwiedź znów wyciąga łapę na północ. Pazury ma ostre, łup zaś wydaje się bardzo łatwy do zdobycia Obwód kaliningradzki i obszary Rosji przylegające do Estonii i Łotwy należą do najbardziej zmilitaryzowanych w Europie. Jak stwierdził swojego czasu gen. Ben Hodges, Rosjanie mogą zamknąć Bałtyk dzięki zgromadzonej w tym regionie „dużej liczbie żołnierzy i zdolnościom wojskowym”. Militarna słabość NATO i brak równowagi sił w tym regionie są czynnikiem destabilizującym i zachęcającym do agresji. Obecnie przewagą rosyjską jest zdolność Moskwy do podejmowania wojen ograniczonych w przestrzeni i czasie, z wykorzystaniem elementów zaskoczenia i szybkości działania. Agresja na terytorium natowskie nie pozostanie bez odpowiedzi. Ale Kreml może oczekiwać, że jakakolwiek realna reakcja zajmie Sojuszowi czas wystarczający, by Rosja metodą
     
5%
pozostało do przeczytania: 95%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze