Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

On pokazał, że trzeba być razem z narodem

Dodano: 19/04/2016 - Nr 16 z 20 kwietnia 2016
To bohater, który nie doczekał zwycięstwa, ale on nam to zwycięstwo przyniósł, bo na jego przykładzie wielu chce się dzisiaj wzorować. Kiedy poznał Pan majora „Łupaszkę”? To było w pierwszych dniach czerwca 1945 roku na Podlasiu, gdy dołączyłem na koncentrację do szwadronu „Burego”. Rozstałem się z nim w sierpniu 1946 roku. Jakie major zrobił na Panu wrażenie? Był dobrym wojskowym, kawalerzystą, dobrej postury. Bliżej go jednak nie znałem. Nie wdawał się w żadne rozmowy ze mną. Jak traktował żołnierzy? On się po prostu nie wtrącał. Miał swoje szwadrony, ich dowódców, jak „Wiktora”, „Mścisława” czy „Zygmunta”, i wydawał im polecenia, w nasze żołnierskie życie bezpośrednio się nie mieszał. On rozmawiał z dowódcami i im zwracał uwagę, jeśli coś mu się nie podobało. Jako dowódca budził respekt? Bezwzględnie. To był niekwestionowany autorytet jeszcze z Wileńszczyzny. Walczył z Sowietami, powstrzymywał
     
28%
pozostało do przeczytania: 72%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze