Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Strażnik pamięci

Dodano: 12/04/2016 - Nr 15 z 13 kwietnia 2016
Stefan był szczęśliwy, że dostał zaproszenie od prezydenta Polski na uroczystości do Katynia – tak swoje ostatnie spotkanie z przewodniczącym Komitetu Katyńskiego z 9 kwietnia wieczorem wspomina Łukasz Kudlicki, wieloletni współpracownik i przyjaciel prezesa Komitetu Katyńskiego. – Widziałem, że odebrał to jako symboliczny gest uznania ze strony państwa polskiego dla kilkudziesięcioletniej, toczonej w osamotnieniu walki o prawdę o zbrodni katyńskiej, swoiste zadośćuczynienie za upokorzenia i prześladowania, których doznał – Żył nadzwyczaj skromnie, by nie powiedzieć biednie, wiele lat był marginalizowany, ale on nade wszystko cenił niezależność, nie musiał się nikomu podporządkowywać, zawsze chodził wyprostowany – dodaje Kudlicki, który jest autorem książki biograficznej „Stefan Melak. Strażnik pamięci Katynia”. Pozostali bracia Melakowie byli samowystarczalni finansowo – mieli swoje firmy, budowlaną i ślusarską, dlatego mogli wspierać Stefana materialnie. – On był
     
5%
pozostało do przeczytania: 95%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze