Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Przemysł i wierność

Dodano: 29/03/2016 - Nr 13 z 30 marca 2016
Przez całe sześć lat od tragedii smoleńskiej z głównych mediów popierających ekipę Tuska mogłem się dowiedzieć, że jestem paranoikiem, który szuka zamachu w wyjaśnionej katastrofie, tworzy sektę i nie potrafi pogodzić się z oczywistymi faktami. Jednocześnie za wszelką cenę udowadniano, że zajmowanie się Smoleńskiem przyniosło mi ogromne zyski. Widać paranoja jest stanem, w którym łatwiej się dorobić. Prawda jest taka, że wprawdzie przybyło nam trochę czytelników, ale na środowisko „Gazety Polskiej” nałożono całkowitą cenzurę. Wolno było o nas mówić tylko w taki sposób, żeby nas ośmieszać. Żaden dziennikarz nie mógł wystąpić pod naszym logo ani w publicznych mediach, ani w niemal wszystkich liczących się prywatnych. Inne środowiska dziennikarskie, opozycyjne wobec władzy, nie zostały dotknięte represjami w takim samym stopniu. Zresztą wiele z nich odcinało się od nas w tej sprawie. Po mniej więcej dwóch latach część z nich zaczęła powoli zmieniać zdanie. To znaczy
     
29%
pozostało do przeczytania: 71%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze