Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Rosja może odbić Kiszyniów

Dodano: 02/02/2016 - Nr 5 z 3 lutego 2016
Historia Mołdawii ostatnich kilku lat pokazuje, jak w postsowieckim kraju skorumpowani politycy głoszący, że chcą wejść do UE, mogą zrujnować kraj, skompromitować prozachodnie hasła i otworzyć drogę do władzy siłom prorosyjskim Wiosną 2009 r., po sfałszowanych przez komunistów wyborach, demonstranci szturmem wzięli w Kiszyniowie budynki parlamentu i administracji prezydenta. Władzę przejął Sojusz dla Europejskiej Integracji. Po siedmiu latach znów doszło do ataku tłumu na parlament. Ale tym razem gniew głęboko rozczarowanych Mołdawian obrócił się przeciwko tym, którzy obiecali nowy, europejski sposób uprawiania polityki i rządzenia państwem. Od 20 stycznia niemal codziennie dziesiątki tysięcy demonstrantów zajmują ulice Kiszyniowa, żądając rezygnacji dopiero co powołanego rządu, rozwiązania parlamentu i nowych wyborów. To protest przeciwko skorumpowanemu systemowi, którego ucieleśnieniem jest Vladimir Plahotniuc – oligarcha kontrolujący parlament i rząd. Obecne
     
12%
pozostało do przeczytania: 88%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze