Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

7 października 2015

Dodano: 06/10/2015 - Nr 40 z 7 października 2015
Człowiek, który obiecał młodzieży legalną marihuanę, a potem zdelegalizował chipsy i batoniki w szkolnych kioskach – to jedyne, z czym kojarzyć się będzie za kilka lat Janusz Palikot. Hasło to – w nieco innej wersji – spopularyzował Przemysław Wipler. Wymienił on dla odmiany również zdelegalizowane z udziałem Palikota serki topione i kajzerki. Wyjaśnijmy, że chodzi o głosowanie przez Palikota ZA „ustawą o zmianie ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia”, która weszła w życie 1 września, w dniu rozpoczęcia roku szkolnego. Nadzieje zwolenników zioła są płonne: zdrajca Palikot poparł PO w kwestii batoników, a nic w zamian nie wynegocjował. Ani grama! Michał Rachoń, który zanim został dziennikarzem Telewizji Republika, znany był – podobnie jak niżej podpisany – z obywatelskich wystąpień przeciwko ludobójcy Władimirowi Putinowi, zadał mu w Nowym Jorku pytanie, które powinien on słyszeć od polskich dziennikarzy non stop, gdziekolwiek się pojawi, gdyby to dziennikarze
     
14%
pozostało do przeczytania: 86%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze