Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Dziadek z irokezem na głowie

Dodano: 29/09/2015 - Nr 39 z 30 września 2015
Buntu nie ma, bo dzisiejszy świat stał się zbyt płynny, by wywoływać zbiorowy opór. Dziś istnieją tysiące nisz, w których mogą zaszyć się i indywidualiści, i oportuniści. Kultura przyjemności ma ofertę dla każdego Dlaczego dziś młodzi ludzie nie kontestują? Dlaczego urodzeni w latach 40. i 60. XX w. hippisowali i punkowali, a dziś nie ma szerokiego ruchu ludzi podważających reguły cywilizacyjne? Kontestacja jest walką o prawo do samodzielnej identyfikacji. Dzisiejsi 20-latkowie nie próbują zbiorowo się określić. Oni nie chcą walczyć z systemem. Chcą prześlizgnąć się przez życie. Jak najmniej cierpiąc. I wybierają indywidualne strategie, nie łączą się w grupy, jedynie inteligenci coś tam próbują – ale mundurek hipstera nie jest zbyt popularny. Zresztą hipsterowanie nie jest kontestacją cywilizacji. Wręcz przeciwnie. Od czasów beatników, przez hippisów, punków, grunge’owców buntujący się margines był coraz szerszy. Normalsi nie stanowili już prawie większości. I nagle
     
29%
pozostało do przeczytania: 71%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze