Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Krzysztof i Barbara na zawsze młodzi, dwudziestoletni

Dodano: 26/04/2011 - Nr 17 z 27 kwietnia 2011
Poeta miłości i Miłości Autor „Białej magii” był poetą miłości. Od pierwszych wierszy, dalekich jeszcze od lirycznych arcydzieł, to najważniejszy temat i – można powiedzieć – główny powód sięgania po pióro. Nie wojna uczyniła z niego poetę, lecz przeciwnie, zmusiła do korekty własnej twórczości. Sprostał oczywiście tym wyzwaniom, jednak ostatnim jego słowem nie była powstańcza piosenka czy podniosły utwór tyrtejski, lecz wstrząsający erotyk „Gdy za powietrza zasłoną…”, zamykający niejako wszystkie najważniejsze wątki spełnionego dzieła. W jednym z wierszy, powstałym pół roku przed śmiercią, wyznawał z całą mocą: Tych miłości, które z nami na strumieniach białych płyną, co jak chmury nad głowami czasem każą zapominać, tych miłości jak zwierzęta, co wracają w las od ludzi, węsząc z twarzą wyciągniętą, zanim śmierć ich nie ostudzi, tych miłości, które niosą sok z korzeni w słońce liściem, co jak puch dziewczęcych włosów lekko rosną ku niebiosom, n i e w y d e p c z ą
     
5%
pozostało do przeczytania: 95%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze