Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

5 sierpnia 2015

Dodano: 04/08/2015 - Nr 31 z 5 sierpnia 2015
„Arcybiskup, co pachnie krwią” – tak zatytułował swój tekst w „Gazecie Wyborczej” Tomasz Piątek, poświęcając go mojemu wykładowcy filozofii katolickiej z czasów studiów, abp. Markowi Jędraszewskiemu. Poszły w jego tekście takie kawałki: „kato-nienawistny PiS zbliża się do 50-procentowego poparcia”, „Boję się, że będą bić. Zaczynam się bać, że będą zabijać”, „w Polsce XXI wieku katolicyzm stał się przede wszystkim tym. Inspiracją dla nienawiści, która przywołuje sznur i kulę, a czasem nawet komorę gazową”. Z Tomaszem Piątkiem łączy mnie to, że teksty felietonowe zdarza się nam obu kończyć pod wpływem używek. W moim przypadku jest to przeważnie (np. w chwili, gdy piszę te słowa) wino Kadarka za 8–10 zł. Z kolei Piątek – wedle własnych publicznych deklaracji – zwykł zażywać heroinę. No i skutkiem tego pisze teksty karykaturyzujące stanowisko jego własnej strony sporu. Mój apel brzmi: kolego po fachu Piątek, nawróćcie się na używki preferowane przez nas, mocno grzesznych polskich
     
14%
pozostało do przeczytania: 86%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze