Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Waldemar Ochnia (1952–2015)

Dodano: 14/07/2015 - Nr 28 z 15 lipca 2015
Jeśli ktokolwiek zasłużył na miano człowieka orkiestry, to tym kimś był Waldemar Ochnia. Ten skromny, nieśmiało uśmiechnięty człowiek był gigantem sztuki parodii, zdolnym imitować każdy głos Pod warunkiem że ten był wystarczająco charakterystyczny, choć geniusz aktorski pozwalał Ochni wynaleźć ową charakterystyczność nawet u kogoś, kto na pierwszy rzut ucha wydawał się szary i przeciętny. Nieraz kiedy zdarzało mi się odebrać telefon od jakiegoś polityka, zaczynałem rozmowę słowami: „Waldek, nie wygłupiaj się!”, i dopiero po chwili orientowałem się, że mam do czynienia z oryginałem. Talent urodzonego w Radomiu artysty mógł zabłysnąć w pełni, gdy spadły okowy cenzury, a nie pojawiły się nowe – poprawności politycznej. W „Polskim Zoo” był niezastąpiony – dawał głos Wałęsie i Niesiołowskiemu, Michnikowi i Kuroniowi, Olszewskiemu i Oleksemu, Hallowi i Rewińskiemu. Często kiedy głos dla kukiełki już się utrwalił, odstępował gotowy schemat komuś innemu, samemu biorąc się za
     
41%
pozostało do przeczytania: 59%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze