Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Prezydent we własnych sidłach

Dodano: 25/03/2015 - Nr 12 z 25 marca 2015
Bronisławowi Komorowskiemu kampania idzie jak po grudzie. Nie dość, że musiał oderwać się od zaprzyjaźnionych dziennikarzy i ruszyć w Polskę, to jeszcze pomysły jego sztabowców i propagandystów obracają się przeciw niemu. W ostatnim tygodniu udało się im przypomnieć lub uświadomić Polakom, że rodzice Anny Komorowskiej to funkcjonariusze UB, a sam Bronisław Komorowski miał tajemnicze i podejrzane związki z WSI Chroń mnie Boże od przyjaciół, z wrogami poradzę sobie sam –prezydent mógłby w tych dniach powtarzać sobie te słowa w reakcji na zapowiadany przez sztabowców PO „atak o sile atomowej”. Tomaszowi Lisowi w „Newsweeku” udało się bowiem wprowadzić temat badania korzeni rodziny kandydatów na prezydenta. Lis z właściwym sobie rozgarnięciem wydrukował w piśmie zdanie, które brzmi jak antysemicki donos: „Julian Kornhauser, z pochodzenia Żyd, w jednym ze swoich wierszy rozliczał się z Polakami biorącymi udział w pogromie kieleckim, za co przez prawicowców został
     
16%
pozostało do przeczytania: 84%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze