Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Infrastruktura pleśni

Dodano: 04/03/2015 - Nr 9 z 4 marca 2015
Najsmutniejsze, że dzisiejsze media są gorsze od peerelowskich. Dziennikarzom w PRL pozwolono przynajmniej krytykować kelnerów Dlaczego mam się bać, widząc listonosza? – pyta znajomy właściciel warsztatu samochodowego. Ciężko pracuje, zna się na rzeczy. Pracownicy go szanują. Powinien nieźle prosperować. – Zawsze się okazuje, że mam jakieś niedopłaty. Ciągle muszę coś oddawać państwu. Przecież gdyby to była normalna sytuacja, statystyki mówią, że raz na jakiś czas to urząd powinien mi coś oddać. A jeszcze nigdy, nigdy się tak nie zdarzyło – kończy smutny. No, właściwie nie kończy, bo następuje sekwencja, która w ciągu ostatnich lat powtarza się coraz częściej w moich rozmowach z ludźmi różnych środowisk. – Irlandia? Nie, to jest za blisko. Myślę o wyjedzie do Australii.  Kiedy sprawy gospodarcze toczyły się jako tako, państwo rabowało lud z pewną powściągliwością. Kryzys sprawił, że polskie urzędy zaczęły kraść na rympał. Centrala ustala poziom haraczu, cały aparat
     
27%
pozostało do przeczytania: 73%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze