Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Licz sam na siebie

Dodano: 27/01/2015 - Nr 4 z 28 stycznia 2015
Ponad pół miliona spłacających kredyty mieszkaniowe denominowane we frankach szwajcarskich ma poważny orzech do zgryzienia. W związku z nagłą zwyżką kursu tej waluty muszą płacić miesięczne raty wyższe o 300–400 zł i więcej. Banki mogą również żądać dodatkowych zabezpieczeń od niektórych kredytobiorców w związku z podwyższonym ryzykiem niespłacenia przez nich kredytu. Warto przy tym, by frankowicze analizowali swoją sytuację, uwzględniając cały okres spłaty kredytu. Gdy go spłacą – średnio za kilkanaście lat – to być może obecne problemy okażą się niewiele znaczącym epizodem Wszystko zaczęło się w „czarny czwartek” 15 stycznia, gdy niespodziewanie Szwajcarski Bank Centralny postanowił zrezygnować ze sztywnego parytetu kursu euro wobec franka (z poziomu 1,2). A jednocześnie obniżył stopy procentowe o 0,5 pkt proc. do poziomu -0,75 pkt proc. W Polsce tego dnia kurs franka, oscylujący w poprzednich miesiącach wokół 3,5 zł, w ciągu kilkudziesięciu minut poszybował
     
9%
pozostało do przeczytania: 91%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze