IV kolumna w obleganym Mieście

Filmik pokazujący walące się mury burzonej zabytkowej świątyni św. Jacka we francuskim Abbeville robi wstrząsające wrażenie. Gdzie słabnie chrześcijaństwo, tam wkraczają muzułmanie Wolność słowa, która jest szydzeniem z wiary innych, nie jest wolnością, lecz przemocą. Brutalny mord w redakcji anarcho-lewackiego pisemka we Francji wywołał szok w całym zachodnim świecie. Równocześnie w Kenii, przy granicy z Somalią, dokonano masakry 60 chrześcijan za to tylko, że byli chrześcijanami. Nikt o tym się nie zająknął. Istnieją dwie Europy. Dwie cywilizacje. Współczując głęboko rodzinom ofiar z Paryża, czując gniew wobec morderców, jednocześnie nie utożsamiam się z satyrą obrażającą religię i wierzących. Nie akceptuję wulgarności, która wylewała się z łamów „ChH”. „Prawo” do bluźnierstwa nie jest nieuchronną konsekwencję wolności słowa. Do dziś jestem wstrząśnięty zamordowaniem karykaturzystów i dziennikarzy; nie oznacza to jednak, że ich twórczość nie jest dla mnie