Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Jak to się robi w USA...

Dodano: 19/11/2014 - Nr 47 z 19 listopada 2014
Lubię amerykańską politykę. Wiem, że jest ona znacznie bardziej brutalna niż w Polsce czy gdziekolwiek w demokratycznym świecie. Wiem, że kampanie wyborcze w Stanach są najdroższe na świecie (na drugim miejscu Ukraina!). To może oburza, ale takie po prostu jest polityczne życie Przepadam za amerykańską polityką, w której kampania wyborcza zaczyna się dzień po wyborach i w której wybory – dzięki rotacji w Kongresie i Senacie – trwają w zasadzie na okrągło. Jakaż to barwna kampania! Nawet bardziej niż w słynnym filmie USA „Barwy kampanii”. J.D. Winteregg, walczący o fotel przewodniczącego Izby Reprezentantów, rywalizował o to stanowisko z wytrawnym liderem Republikanów Johnem Boehnerem. W kampanii wypuścił pastisz reklamy tabletek na zaburzenie erekcji („erectile disfunction”). Narrator informuje w nim o problemie zaburzenia wyborczego („electile disfunction”) w następujący sposób: „Może to być kwestia przepływu krwi. W momencie, kiedy polityk jest przy pracy zbyt
     
31%
pozostało do przeczytania: 69%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze