Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

24 września 2014

Dodano: 23/09/2014 - Nr 39 z 24 września 2014
„Schetyna został ministrem spraw zagranicznych i bardzo dobrze” – zagadał tubylec z Grochowa do mojego warszawskiego znajomego. „Dlaczego dobrze?” – spytał zdziwiony znajomy. „Schetyna to mafioso. Ma to wypisane na gębie. No więc skoro atakuje nas bandzior Putin, to dobrze, że i my mamy swojego bandziora” – wyjaśnił człowiek z dzielnicy. „No dobra, a jak się okaże, że oni są z jednej mafii, tylko Putin to  boss, a Schetyna to jego żołnierz?” – spytał znajomy. „No to wtedy mamy przerąbane” – zmartwił się jego rozmówca. Powyższą przepełnioną autentycznym patriotyzmem analizę politologiczną z Grochowa uzupełnijmy jeszcze jedną. Jak bardzo zdegenerowała się PO w tej kadencji Sejmu? To da się zademonstrować wizualnie. Gdy w 2011 r. powstawał drugi rząd Tuska, ministerstwo sportu dostała Joanna Mucha. Zaś transportu (z tym, że wcześniej miał dostać sportu) Sławomir Nowak. Jasne było, że oboje nie mają pojęcia o powierzonych im dziedzinach. Ale PO liczyła na to, że chociaż
     
14%
pozostało do przeczytania: 86%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze