Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Jak rewolucjonista do rewolucjonistów

Dodano: 19/04/2011 - Nr 16 z 20 kwietnia 2011
Na szczęście Lech Wałęsa nie zna nie tylko swojego, ale w ogóle obcych języków, więc rolą tłumaczy jest prostowanie nielogicznych i niekompetentnych wypowiedzi byłego prezydenta. Byłam świadkiem takiej uwieńczonej sukcesem gimnastyki intelektualnej tłumacza Wałęsy w Niemczech. Ale do rzeczy. Lech Wałęsa stanął na czele „ojców demokracji”, udając się na zaproszenie tygodnika „Realites” do Tunezji, gdzie jest „bardzo lubiany wśród rewolucjonistów”, bo jest rewolucjonistą, „który przeszedł jakąś rewolucję”. No i bardzo dobrze. Ojcowie demokracji to eksperci nie tylko od rewolucji, ale przede wszystkim od demokracji. Lech Wałęsa będzie przemawiał w Tunezji, jak rewolucjonista do rewolucjonistów. Należy mieć nadzieję, że Lech Wałęsa, dziś symbol demokracji postkomunistycznej, nie będzie opowiadał w Tunezji, jak to wyrzucił z pracy braci Kaczyńskich oraz że nie należy budować pomnika pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Tunezji. I że nie będzie uczył, jak przeskakiwać przez mur w
     
68%
pozostało do przeczytania: 32%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze