Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Okulary doktora Zeylanda

Dodano: 18/06/2014 - Nr 25 z 18 czerwca 2014
W innych okolicznościach, w wolnej już Polsce, dalej trzeba walczyć o ludzkie życie. Zabierane nie kulą karabinową. Zabijane w blasku świateł aborcyjnych gabinetów Są na tych okularach ślady krwi. Zaschnięte krople przetrwały do dzisiaj. Od 5 sierpnia 1944 r. W tę czarną, potworną sobotę do Szpitala Wolskiego przy ul. Płockiej przyjechali Niemcy. A dokładniej oddział z batalionu Azerów, krasnoarmiejców o mongolskich rysach twarzy, którzy sierp i młot zamienili na swastykę. Przynieśli ze sobą nienawiść do Polaków, dzikość, brutalność i chęć mordu. Przy wejściu czekali na nich dyrektor Józef Piasecki, prof. Janusz Zeyland, a także szpitalny kapelan, ksiądz Kazimierz Ciecierski. Oficer SS kazał prowadzić się do gabinetu dyrektora. Tam stanęli pod oknem. Wtedy Niemiec wyjął pistolet i zabił ich, strzelając każdemu w czoło. Krew bryznęła na okulary doktora Zeylanda.  *** Te okulary oraz poplamiona, poszarpana kenkarta księdza Ciecierskiego trafiły niedawno do Muzeum
     
16%
pozostało do przeczytania: 84%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze