Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Cyryl jak Cyryl

Dodano: 19/04/2011 - Nr 16 z 20 kwietnia 2011
Zapominano, że ofiary zabijano właśnie dlatego, że były Polakami, a nie ze względu na przynależność klasową czy polityczną. Uzasadniając działanie miejscowych, podkreślano, że Miedwiediew nie mógłby złożyć kwiatów pod tablicą naruszającą w swej treści doktrynę państwową Rosji, tak jakby także w sensie prawnym, a nie jedynie faktycznym była ona kontynuatorem sowieckiego imperium. Troska ta niewiele jednak była warta, bo okazało się, że można złożyć kwiaty pod brzozą, a nie pod tablicą. Wskazywano też, że od listopada trwała korespondencja dyplomatyczna pomiędzy ministerstwami spraw zagranicznych obu krajów i Polacy doskonale zdawali sobie sprawę z rosyjskich obiekcji. Wreszcie przywoływano przykłady naszych not dyplomatycznych i usuwanie tablic sławiących UPA, a umieszczanych bez naszej zgody w Bieszczadach przez przybyłych do Polski Ukraińców. Wszystkie te argumenty padały w dyskusji w obu znaczeniach słowa „padały”. Po pierwsze, stosowała je często i na wyprzódki salonowa propaganda
     
51%
pozostało do przeczytania: 49%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze