Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Drewniane tabakierki

Dodano: 02/04/2014 - Nr 14 z 2 kwietnia 2014
Dowiedział się Kiliński od swojego kompana, że Igelström kazał zrobić „drewniane tabakierki na kształt półtrojaków, które w środku miały mieć z laków pieczęcie”. Miały być one wręczane „niektórym osobom polskim” w Warszawie i stanowić tajny znak rozpoznawczy, którego zadaniem była ochrona takiej osoby i jej rodziny przed „nożami osadzonymi na trzonki”. Zatem wszyscy ci, którym w jakiś sposób było z Rosją po drodze, mieli być ową tabakierką uratowani od zguby. Pewnego dnia szewc Jan Kiliński robił trzewiki dla oficera rosyjskiego, z którym często pijał wódkę. Dzięki temu, że był ów człowiek bliskim współpracownikiem Igelströma – Szweda zaprzedanego w służbę carycy, posła nadzwyczajnego, czyli ambasadora Rosji – stanowił doskonałe źródło informacji. A że wódeczka rozwiązuje języki i zbliża słowiańskie narody – oficer wyznał szewcowi, co szykuje się w Warszawie. A nadmienić trzeba, że właśnie trwała w pełni Insurekcja Kościuszkowska, Naczelnik rozbudził nadzieje w
     
13%
pozostało do przeczytania: 87%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze