Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Naprawdę trzeba było coś zrobić, naprawdę gliny były na dworcach

Dodano: 18/02/2014 - Nr 8 z 19 lutego 2014
Żaden PR‑owiec nie doradziłby znanemu senatorowi, żeby wyciągał z psychiatryka 80-letniego staruszka, mieszkającego setki kilometrów od jego okręgu. Albo odwiedzał w areszcie kibola, wroga publicznego numer jeden. Romaszewski bronił skrzywdzonych za komuny, gdy groziło mu za to więzienie, i w III RP, gdy groził „tylko” medialny lincz. Jeśli po śmierci nie znajdzie następców, czas zacząć naprawdę bać się o Polskę Właściwie cała filozofia działania Zofii i Zbigniewa Romaszewskich zawarta jest w „Balladzie o szosie E7” Jana Krzysztofa Kelusa, dotyczącej wydarzeń z 1976 r., w której pada ich nazwisko: Czerwony Radom pamiętam siny Jak zbite pałką ludzkie plecy Szosę E7 na dworcach gliny Jakieś pieniądze jakieś adresy Naprawdę trzeba było coś zrobić Naprawdę gliny były na dworcach I stąd to całe nasze jeżdżenie Szosą E7 – dziwny autostop Strach w ludzkich oczach upokorzenie W spotniałych palcach świstki wyroków Pamięć odbitą na ścieżkach zdrowia Listy z więzienia lekarz
     
7%
pozostało do przeczytania: 93%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze