Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Stary świerk

Dodano: 28/01/2014 - Nr 5 z 29 stycznia 2014
Huragan, który przeleciał nad Milanówkiem w nocy z 5 na 6 grudnia zeszłego roku, przewrócił jeden ze świerków rosnących w naszym ogrodzie. O drugiej w nocy obudził mnie łomot – ale ponieważ wiedziałem, że nadciąga huragan, uznałem, że to wiatr tak łomocze, bijąc w dach i w ściany. Dopiero rano, kiedy podniosłem rolety, zobaczyłem, że z czterech ogromnych, starych świerków stoją tylko trzy – ten czwarty, najsłabszy, upadł na płot, który oddziela nas od sąsiadów, i połamał gałęzie rosnących przy nim brzózek. Ale ponieważ bryła korzeniowa wydobyta została z ziemi w połowie, brzózki oraz płot ocalały. Ciąg dalszy był taki. Udałem się do siedziby straży miejskiej i tam poinformowano mnie, że powinienem udać się do gminy, gdzie uzyskam pozwolenie na usunięcie świerka, oraz do straży pożarnej, która świerk usunie. Zatelefonowałem więc do gminy i niebawem w naszym ogrodzie pojawiła się młoda dama, która obalony świerk sfotografowała i poinformowała mnie, że możemy go usunąć
     
39%
pozostało do przeczytania: 61%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze