Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Dobry łotr

Dodano: 08/01/2014 - Nr 2 z 8 stycznia 2014
Sam mawiał o sobie: „Jestem krwawym psem rewolucji przykutym do niej łańcuchem!” Powiem szczerze: nie spodobało mi się użyte przez Piotra Zychowicza w numerze „Do Rzeczy – Historia”, poświęconym wyjątkowo odrażającej czerwonej legendzie, porównanie Ernesto Che Guevary do Feliksa Dzierżyńskiego. Z dwóch powodów. Po pierwsze – Krwawy Feluś nie stał się nigdy ikoną popkultury i jego podobizny nie nosiły na koszulkach rozparzone małolaty jako symbolu postępu i wolnej miłości. Po drugie – będąc fanatykiem rewolucji, nie był on psychopatycznym mordercą, a nawet rozkręcając terror, próbował zachować w nim jakąś racjonalność w porównaniu ze swoimi następcami – Jagodą, Jeżowem czy Berią. Należy też przypuszczać, że gdyby pożył dłużej (zmarł nagle 30 lipca 1926 r.), należałby do pierwszych ofiar wielkiej czystki (kwity na niego były zbierane), chyba że sam wcześniej rąbnąłby chytrego Gruzina. Oczywiście trudno bronić Feliksa Edmundowicza, jednak na tle czarnej legendy, dzięki
     
36%
pozostało do przeczytania: 64%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze