Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Pluszowe chrześcijaństwo

Dodano: 08/01/2014 - Nr 2 z 8 stycznia 2014
Od jakiegoś czasu rozmaici eksperci od laicyzacji podkreślają, że gdyby chrześcijanie zrezygnowali z części swoich przekonań, od razu zdobyliby świat. Tyle że to dość ordynarne kłamstwo Pluszowe chrześcijaństwo, Ewangelia pozbawiona wymagań sprzecznych z tym, czego chce od nas świat, i norm, które wymagają czegokolwiek poza ogólnie słuszną polityczną poprawnością, zdobywają kolejne przestrzenie. Rozmaitej maści dziennikarze, eksperci od religii, a nawet politycy przekonują nas, że gdybyśmy zrezygnowali z nauczania biblijnej moralności, przestali katować innych opiniami na temat zbrodniczości aborcji czy antykoncepcji, straszyć piekłem czy potępiać akty homoseksualne, od razu nasze świątynie napełniłyby się wiernymi. Problem polega tylko na tym, że to kłamstwo. I do tego bardzo ordynarne. Wystarczy bowiem przypomnieć, że na taką drogę upluszowienia (a może należałoby powiedzieć wprost: upupienia) chrześcijaństwa weszło już wiele wyznań. Kościół Anglii właśnie
     
28%
pozostało do przeczytania: 72%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze