Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Listy z rodzinnego archiwum

Dodano: 12/11/2013 - Nr 46 z 13 listopada 2013
Gowin Jarosław napisał list do swojej eksMatki-Partii, czyli PO. Pewnie za tydzień zapomni, że taką korespondencję popełnił. A jak nie zapomni, to wszyscy inni zrobią to błyskawicznie. Takich  listów się nie zapamiętuje. Minister Gowin chce dla siebie wyrwać kawałek tortu o nazwie „Platforma”, bo tort ów maleje w oczach niczym inny wyrób czekoladopodobny o nazwie „SLD”  dziewięć, dziesięć lat wstecz Ja wolę inne listy. Przeglądałem ostatnio korespondencję z archiwum rodzinnego. Były tam np. listy mojego śp. Dziadka ze strony mamy, Ryszarda Bielińskiego. Po nim skądinąd odziedziczyłem imię, po strasznej awanturze między rodzicami, bo ojciec domagał się – i miał trochę racji – aby, zgodnie z ponad stuletnią tradycją, pierworodny Czarnecki miał na imię Henryk. On sam jest Henryk Tadeusz, jego ojciec, a mój dziadek był Henryk Karol. Pradziadek Henryk Aleksander, a prapradziadek Henryk Ludwik. W końcu jednak rodzice zawarli – kulawy, jak to zwykle bywa – kompromis.
     
29%
pozostało do przeczytania: 71%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze