Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Całe zdanie nieboszczyka

Dodano: 15/10/2013 - Nr 42 z 16 października 2013
Pamiętniki bywają przeważnie doskonałym źródłem historycznym, jednak w przypadku wspomnień Chmielewskiej dowiadujemy się bardzo niewiele Nieprzypadkowo pozwoliłem sobie pożyczyć tytuł od zmarłej 2 października Joanny Chmielewskiej. Zgodnie z wszelkimi regułami powieści kryminalnej, jej autobiografia „Życie (nie)całkiem spokojne” trafiła do księgarń właśnie w dniu jej śmierci.  O życiu Ireny Becker, po mężu Kuhn (używane imię i nazwisko były pseudonimem), jak na epokę celebrytów wiemy stosunkowo niewiele, a jej memuary też nie przynoszą zbyt wielu wiadomości. Niewiele w nich nazwisk, a występujące postacie posiadają głównie imiona. Nie ma dat ani znanych faktów ułatwiających identyfikację czasów, w których dzieje się jakiś epizod. Mogą nas naturalnie bawić śmieszne wydarzenia z życia autorki, głównie z jej zagranicznych wyjazdów, które trafiają do powieści, choć w sytuacjach realnych nie ma trupów w bagażniku i głów w basenie, jednak zdarzają się złodzieje i
     
34%
pozostało do przeczytania: 66%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze