Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Czyj sukces, czyja klęska?

Dodano: 15/10/2013 - Nr 42 z 16 października 2013
Wbrew nastrojom pełnym triumfalizmu i samozadowolenia Platforma Obywatelska po referendum warszawskim ma więcej powodów do zmartwień niż radości. To prawda, obroniono Bufetową, ale sposobem, a nie mobilizacją poparcia. Trudno uznawać za zwycięską armię, która uciekła z pola bitwy, zapobiegając pewnej nieomal przegranej. Przy normalnych wyborach, gdzie taka gra frekwencją jest niemożliwa, tego wariantu zastosować się nie da. Nawoływanie do absencji zawsze jest łatwiejsze niż zachęcanie do uczestnictwa, tym bardziej że post factum pozwala zaliczyć do swoich zwolenników tych, którzy i tak by nie poszli, tych, którym potrzeba było drobnego uzasadnienia dla lenistwa, czy wreszcie tych, którzy referendum po prostu przegapili. A nie było to trudne przy braku kampanii, widocznych ogłoszeń, nie mówiąc już o reklamach i billboardach. Biorąc pod uwagę wszystkie te okoliczności, frekwencja okazała się całkiem niezła (choć nie wystarczyła do zwycięstwa), a liczba głosów za
     
39%
pozostało do przeczytania: 61%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze